Ile prowizji dostaje agent nieruchomości w 2025 roku? Stawki i Od Czego Zależą
Zastanawialiście się kiedyś, stojąc przed transakcją kupna lub sprzedaży wymarzonego "M" lub idealnej przestrzeni biurowej, ile prowizji dostaje agent nieruchomości? Ta magiczna, a dla niektórych może nieco tajemnicza, liczba często budzi wiele pytań i emocji. W dużym skrócie, najczęściej jest to procent od wartości transakcji, który wynagradza pośrednika za jego kompleksowe działania na rzecz klienta.

Spis treści:
- Od Czego Zależy Wysokość Prowizji Agenta Nieruchomości?
- Kto Płaci Prowizję Pośrednikowi? Sprzedający, Kupujący czy Obaj?
- Prowizja od Wynajmu a Prowizja od Sprzedaży – Różnice
- Czy Można Negocjować Wysokość Prowizji z Agentem?
Aby zrozumieć pełen obraz tego zagadnienia, warto spojrzeć na typowe zakresy wynagrodzeń spotykane na rynku nieruchomości. Poniższa tabela przedstawia orientacyjne stawki dla różnych rodzajów transakcji.
Rodzaj Transakcji | Typowe widełki prowizji (%) lub forma opłaty | Dodatkowe uwagi |
---|---|---|
Sprzedaż - Nieruchomość mieszkalna (rynek wtórny) | Od 2% do 5% | Stawka może zależeć od wartości nieruchomości, zakresu usług, lokalizacji i ekskluzywności oferty. |
Sprzedaż - Nieruchomość na rynku pierwotnym | Zazwyczaj 2% do 4% | Często ustalana indywidualnie z deweloperem; zakres prac może się różnić od rynku wtórnego. |
Sprzedaż - Nieruchomość komercyjna | Od 1.5% do 3% (czasem więcej przy małych wartościach) | Bardzo zróżnicowane w zależności od typu nieruchomości (biuro, magazyn, grunt), skali transakcji i negocjacji. |
Wynajem - Długoterminowy (mieszkanie/dom) | Równowartość od 50% do 150% miesięcznego czynszu netto/brutto | Zależy od umowy z agencją i stron transakcji (płaci wynajmujący, najemca lub obie strony). |
Wynajem - Komercyjny | Zazwyczaj procent od wartości rocznego czynszu lub wielokrotność miesięcznego czynszu | Wysoce indywidualne; zależne od długości umowy, wartości transakcji i typu nieruchomości. |
Powyższe dane to oczywiście uśrednienia, punkt startowy do rozmowy. Rynkowa stawka prowizji pośrednika nie jest sztywną, ogólnokrajową regułą wykutą w kamieniu.
Rzeczywista kwota może znacząco odbiegać od podanych zakresów w zależności od specyfiki zlecenia i dynamicznej sytuacji na rynku. To tak jak z ceną czegokolwiek – diabeł tkwi w szczegółach i konkretnych warunkach umowy.
Zobacz także: Prowizja Pośrednika Nieruchomości 2025: Aktualne Stawki i Wszystko, Co Musisz Wiedzieć
Analizując, jak zmienia się standardowa prowizja agencji nieruchomości w zależności od wartości nieruchomości, można zaobserwować pewne tendencje. Poniższy wykres przedstawia przykład, jak orientacyjna średnia stawka procentowa może maleć wraz ze wzrostem ceny sprzedaży.
Generalnie, im wyższa wartość transakcji, tym teoretycznie niższy procent może być stosowany, ponieważ kwota nominalna prowizji jest już znacząca. To logiczne – 3% od miliona złotych to 30 000 zł, podczas gdy 3% od 300 000 zł to 9 000 zł. Praca przy transakcji o wyższej wartości często wymaga podobnego, choć czasem bardziej złożonego, nakładu pracy, ale ryzyko i odpowiedzialność rosną.
Jednak to tylko jedna z wielu zmiennych. Zagłębiając się w to, jak kształtuje się model wynagrodzenia agenta, odkrywamy sieć zależności wpływających na ostateczną kwotę.
Zobacz także: Kto Płaci Prowizję Biura Nieruchomości Przy Sprzedaży w 2025 Roku? Poradnik
Od Czego Zależy Wysokość Prowizji Agenta Nieruchomości?
Kwestia tego, jak ustala się wysokość prowizji agenta nieruchomości, jest niczym gotowanie złożonego dania – wpływ ma na to wiele składników, a ich proporcje decydują o finalnym smaku (lub w tym przypadku, o finalnej kwocie). Nie ma jednego, prostego wzoru, który by to idealnie wyliczył w każdej sytuacji.
Po pierwsze, kluczowy jest typ transakcji. Zupełnie inne stawki i mechanizmy rozliczeń dotyczą sprzedaży, a inne wynajmu, o czym szerzej pomówimy w dalszej części artykułu. Transakcje komercyjne rządzą się z kolei jeszcze innymi prawami, często wykraczającymi poza standardowe schematy.
Wartość samej nieruchomości to bezdyskusyjnie jeden z głównych czynników. Jak wspomniano wcześniej, w przypadku sprzedaży procent od ceny transakcyjnej jest normą, a nominalna kwota prowizji rośnie wprost proporcjonalnie do ceny nieruchomości. To, że stawka procentowa może nieznacznie spadać przy bardzo drogich posiadłościach, to pewien rynkowy niuans, wynikający po części z siły negocjacyjnej zamożniejszych klientów i po części z nominalnej wartości samej prowizji, która nawet przy niższym procencie staje się znacząca.
Kolejny istotny element to forma umowy, a konkretnie to, czy jest to umowa na wyłączność, czy otwarta. Agenci często proponują niższe stawki pośrednika przy umowach na wyłączność.
Dlaczego? Bo taka umowa gwarantuje im wynagrodzenie w przypadku powodzenia, co motywuje do większych inwestycji w promocję i zaangażowanie, eliminując ryzyko, że ktoś inny "zgarnie" klienta i prowizję po ich ciężkiej pracy.
Stan rynku nieruchomości również gra dużą rolę. W "gorącym" rynku, gdzie nieruchomości sprzedają się jak świeże bułeczki i często za ceny wyższe niż ofertowe, agenci mogą być mniej skłonni do negocjowania prowizji.
Po co miałby obniżać koszt usługi agentskiej, skoro wie, że znajdzie kupca relatywnie szybko i łatwo? Z kolei na "zimnym" rynku, gdzie podaż przewyższa popyt i transakcje trwają miesiącami, agent może być bardziej elastyczny, aby w ogóle doprowadzić transakcję do końca i zarobić.
Zakres usług świadczonych przez agenta ma bezpośrednie przełożenie na jego wynagrodzenie. Czy agent tylko ogłasza nieruchomość i pokazuje ją zainteresowanym?
Czy może angażuje się w profesjonalną sesję zdjęciową, wirtualne spacery, staging nieruchomości, intensywną kampanię marketingową (np. w mediach społecznościowych, płatnych portalach), doradztwo prawne czy pomoc w uzyskaniu finansowania? Im szersze spektrum działań, tym bardziej uzasadniona jest wyższa opłata za usługę pośrednictwa.
Doświadczenie i renoma agenta lub agencji to czynnik, którego nie da się pominąć. Agenci z wieloletnim stażem, udokumentowanymi sukcesami i doskonałymi referencjami mogą sobie pozwolić na negocjowanie wyższych stawek, co klienci często akceptują, licząc na ich skuteczność i sprawność działania.
Pamiętajmy, że dobry agent to nie tylko "odbieracz telefonów" – to strateg, negocjator, psycholog i administrator w jednej osobie, który ma na koncie bagaż wiedzy, pozwalający unikać pułapek i przeprowadzać transakcje płynnie.
Lokalizacja nieruchomości ma znaczenie, choć może mniej bezpośrednio niż w przypadku samej jej wyceny. W dużych aglomeracjach miejskich, gdzie rynek jest dynamiczny i agencje ponoszą wyższe koszty operacyjne (biuro, personel), stawki prowizji mogą być statystycznie wyższe niż w mniejszych miejscowościach czy na terenach wiejskich.
Konkurencja na lokalnym rynku pośrednictwa również wpływa na stawki. Tam, gdzie działa wielu agentów, presja na oferowanie konkurencyjnych stawek może być większa.
Część prowizji pokrywa rzeczywiste koszty działalności agenta i agencji. Są to opłaty za dostęp do portali nieruchomości, koszty marketingu (drukowane materiały, reklama online), dojazdów, szkoleń, licencji, ubezpieczeń, wynajmu biura, a także wynagrodzenia dla innych pracowników agencji.
Agenci, którzy inwestują w zaawansowane narzędzia marketingowe czy technologiczne, mogą argumentować wyższą prowizję większym potencjałem dotarcia do klienta i szybszej sprzedaży lub wynajmu.
Nie można też zapomnieć o stopniu skomplikowania transakcji. Sprzedaż nieruchomości z nieuregulowanym stanem prawnym, obciążonej hipoteką lub prawami osób trzecich, wymaga od agenta znacznie więcej pracy i zaangażowania prawnego i administracyjnego.
Prowadzenie klienta przez ten labirynt przepisów to dodatkowa wartość, która może usprawiedliwiać wyższą prowizję, choć rzadko jest to formalnie włączone w cennik – raczej stanowi argument w negocjacjach.
Relacja z klientem również potrafi wpłynąć na końcową kwotę. Agent, który od lat współpracuje z danym klientem, obsłużył już kilka jego transakcji i zna jego oczekiwania, może być bardziej skłonny do ustępstw przy kolejnej umowie w ramach budowania długoterminowej relacji biznesowej.
Jest to swego rodzaju program lojalnościowy w branży, który bywa niepisany, ale działa bardzo skutecznie.
Podsumowując (ale bez formalnego podsumowania rozdziału!), typowe wynagrodzenie agenta to wypadkowa tych wszystkich zmiennych. To nie jest arbitralnie wybrana liczba, ale efekt analizy ryzyka, nakładu pracy, kosztów i wartości dodanej, jaką agent wnosi do transakcji.
Wiedza o tym, co wpływa na system wynagradzania pośrednika, pozwala klientowi lepiej rozumieć, za co płaci, i prowadzić bardziej świadome rozmowy o warunkach współpracy.
Kto Płaci Prowizję Pośrednikowi? Sprzedający, Kupujący czy Obaj?
Kwestia tego, kto finalnie wyjmuje portfel i pokrywa prowizję za usługę pośrednictwa, to temat, który budzi równie wiele pytań, co sama jej wysokość. Scenariuszy jest kilka, a rynkowe praktyki bywają bardzo zróżnicowane, często zależne od regionu, typu transakcji, a co najważniejsze, od treści podpisanej umowy pośrednictwa.
W najbardziej tradycyjnym modelu, historycznie głęboko zakorzenionym w wielu krajach, prowizję pośrednika nieruchomości płaci strona sprzedająca. Agent jest wynajęty przez właściciela, aby pomóc mu znaleźć kupca, promować nieruchomość, negocjować i przeprowadzić transakcję. Zatem to sprzedający jest jego głównym klientem i płaci za tę usługę.
Jest też model, gdzie wynagrodzenie agencji ponosi w całości strona kupująca. Dzieje się tak często, gdy agent reprezentuje przede wszystkim interesy kupującego, pomagając mu znaleźć odpowiednią nieruchomość na rynku (nawet jeśli jest ona oferowana przez innego agenta reprezentującego sprzedającego) i negocjować warunki zakupu.
Ta praktyka jest spotykana, choć może nieco rzadziej w standardowych transakcjach mieszkalnych niż model pierwszy czy trzeci.
Najbardziej powszechnym i budzącym czasem kontrowersje modelem, zwłaszcza na rynku polskim i w wielu innych miejscach, jest sytuacja, gdy prowizję od transakcji płacą obie strony – zarówno sprzedający, jak i kupujący. Agent działa wtedy niejako na rzecz obu stron transakcji (choć formalnie zazwyczaj ma dwie odrębne umowy).
Agent reprezentujący sprzedającego otrzymuje część prowizji od sprzedającego, a agent reprezentujący kupującego otrzymuje część prowizji od kupującego. Jeśli jest to ten sam agent działający "w podwójnej roli" (tzw. dual agency, która w niektórych jurysdykcjach jest regulowana lub zakazana ze względu na potencjalny konflikt interesów), wówczas pobiera ustaloną część prowizji od obu stron.
To rozdzielenie kosztów pomiędzy sprzedającego i kupującego często jest efektem rynkowej ewolucji i próby uczynienia opłaty bardziej "znośną" dla każdej ze stron indywidualnie. Z perspektywy agenta, płatność od obu stron podwaja potencjalne źródło przychodu z jednej transakcji.
Formalnie jednak agent zawsze powinien mieć jasne umowy pośrednictwa z każdą ze stron, określające zakres jego działań i wysokość należnej prowizji. Umowy te powinny precyzować, kto i w jakiej wysokości (procentowo lub kwotowo) płaci.
W praktyce rynkowej często spotykamy sytuację, gdzie agent działający na wyłączność dla sprzedającego "dzieli się" częścią swojej prowizji z agentem, który przyprowadził kupującego. Kupujący nie płaci wtedy bezpośrednio *swojemu* agentowi, a wynagrodzenie agencji kupującego jest częścią większej prowizji płaconej przez sprzedającego agentowi sprzedającego.
Ten system, choć może brzmieć skomplikowanie, jest powszechny i ma na celu zachęcenie agentów reprezentujących kupujących do aktywnego wyszukiwania ofert objętych umowami na wyłączność – wiedzą, że ich praca zostanie wynagrodzona przez agenta z drugiej strony transakcji.
Kluczem do zrozumienia, kto płaci, jest zawsze umowa pośrednictwa. Tam czarno na białym musi być zapisane, która strona (lub obie) jest zobowiązana do zapłaty i na jakich warunkach.
Niejasności w tym zakresie to prosta droga do nieporozumień i konfliktów, dlatego tak ważne jest, aby dokładnie czytać dokumenty i zadawać pytania agentowi przed ich podpisaniem. Pytanie: "Kto konkretnie i ile płaci tej opłaty pośrednictwa?" powinno być zadane na samym początku.
Często wysokość prowizji do agenta nieruchomości bywa negocjowana nie tylko w kontekście samej stawki, ale również w kontekście podziału obciążeń między stronami transakcji. Na przykład, sprzedający może zgodzić się na nieco wyższą cenę netto, jeśli część kosztów prowizji weźmie na siebie kupujący (oczywiście w ramach osobnej umowy kupującego z agentem kupującego, ale jest to element szerszej układanki finansowej transakcji).
Zdarza się też, że na niektórych rynkach to norma prawna określa, kto płaci. Choć w Polsce kwestia ta jest pozostawiona swobodzie umów, w innych krajach (np. w USA, gdzie dominuje model, w którym prowizję zawsze płaci sprzedający) przepisy są bardziej rygorystyczne w tym zakresie, co ma na celu ochronę interesów konsumentów i przejrzystość rynku.
Zatem odpowiedź na pytanie, kto płaci wynagrodzenie agenta nieruchomości, nie jest jednoznaczna. Zależy to od modelu pracy agenta, typu transakcji i indywidualnych ustaleń umownych. Najważniejsze jest pełne zrozumienie warunków przed podpisaniem jakichkolwiek dokumentów. Wiedza to potęga, zwłaszcza gdy chodzi o finanse w transakcjach na taką skalę.
Prowizja od Wynajmu a Prowizja od Sprzedaży – Różnice
Analizując strukturę wynagradzania agentów nieruchomości, szybko zauważymy, że prowizja pośrednika od wynajmu działa na zupełnie innych zasadach niż ta pobierana przy sprzedaży. Choć oba typy usług polegają na skojarzeniu stron i doprowadzeniu do transakcji, specyfika tych rynków i zakres pracy agenta są diametralnie różne.
Prowizja od sprzedaży, jak już szeroko omawialiśmy, opiera się zazwyczaj na procencie od finalnej ceny transakcyjnej. To duża kwota procentowo i nominalnie, odpowiadająca wartości aktywa, które zmienia właściciela na zawsze. Stawka wynosi zazwyczaj od 2% do 5% (a nawet więcej przy tańszych nieruchomościach lub trudniejszych transakcjach), naliczane od często sześciocyfrowej lub siedmiocyfrowej sumy.
Prowizja od wynajmu natomiast najczęściej kalkulowana jest jako wielokrotność miesięcznego czynszu najmu, lub rzadziej, jako procent od wartości całego kontraktu najmu (np. procent od sumy czynszów za cały rok lub okres trwania umowy). Na polskim rynku dominuje model, gdzie wysokość prowizji za wynajem to równowartość jednego miesięcznego czynszu, czasem plus podatek VAT, czasem pół czynszu, a w specyficznych przypadkach, zwłaszcza przy droższych nieruchomościach premium lub wynajmie komercyjnym, więcej – np. 1,5 lub 2-krotność czynszu.
Powód tej różnicy jest prosty: skala transakcji i charakter usługi. Sprzedaż nieruchomości to zazwyczaj jednorazowe wydarzenie o bardzo wysokiej wartości. Proces jest długi, skomplikowany prawnie i finansowo, a odpowiedzialność agenta ogromna.
Przygotowanie nieruchomości, szeroki marketing, prezentacje (często dziesiątki spotkań), negocjacje cenowe i warunków, koordynacja procesu kredytowego i w końcu doprowadzenie do aktu notarialnego – to ogrom pracy, który zajmuje tygodnie, a nawet miesiące. Stąd wyższa procentowo opłata za usługę pośrednictwa w sprzedaży.
Wynajem, w porównaniu do sprzedaży, jest procesem znacznie szybszym i mniej złożonym (choć bynajmniej nie prostym!). Znalezienie najemcy, weryfikacja jego wiarygodności, przygotowanie i podpisanie umowy najmu to typowy zakres prac.
Wartość transakcji jest tutaj znacznie niższa – opiewa na miesięczny czynsz, który jest ułamkiem wartości nieruchomości. Stąd model wynagrodzenia oparty na tej niższej wartości, często sprowadzający się do jednego czynszu.
Z punktu widzenia agenta, wynagrodzenie za wynajem przychodzi szybciej – zazwyczaj w momencie podpisania umowy najmu i protokołu zdawczo-odbiorczego. Przy sprzedaży prowizja płatna jest najczęściej dopiero w momencie finalizacji transakcji, czyli podpisania aktu notarialnego.
Inna różnica leży w zakresie pracy posprzedażowej. W przypadku wynajmu agent może, ale nie musi, oferować usługi zarządzania nieruchomością, co jest odrębną usługą i generuje osobne opłaty (zazwyczaj stały miesięczny procent od czynszu lub stała opłata). Prowizja za "znalezienie najemcy" jest oddzielona od prowizji za późniejsze zarządzanie.
Przy sprzedaży agenta co do zasady jego rola kończy się po podpisaniu aktu notarialnego (choć dobry agent służy często pomocą i po transakcji, to nie jest to formalnie objęte standardową umową pośrednictwa sprzedaży).
Podsumowując, kluczowa różnica między ile bierze pośrednik od wynajmu a ile bierze pośrednik od sprzedaży sprowadza się do: (1) podstawy naliczania prowizji (procent od ceny vs. wielokrotność czynszu), (2) skali finansowej transakcji (wartość nieruchomości vs. miesięczny czynsz), (3) zakresu pracy agenta (dużo szerszy i bardziej złożony przy sprzedaży) oraz (4) momentu płatności prowizji.
To logiczne i odzwierciedla realia rynku – różne usługi, różny nakład pracy, różny system wynagradzania. Warto o tym pamiętać, zlecając agentowi usługę, aby mieć jasność co do kosztów i oczekiwań względem świadczonych usług.
Czy Można Negocjować Wysokość Prowizji z Agentem?
Ach, ta "magiczna" prowizja! Ileż to razy pojawia się pytanie: "Czy to jest ostateczna cena, czy mogę spróbować negocjować wysokość prowizji agenta nieruchomości?". Odpowiedź brzmi: Tak, w większości przypadków można, a wręcz bywa to standardową praktyką. Pamiętajmy jednak, że to nie bazar, a profesjonalna usługa.
Negocjacja wynagrodzenia agencji nieruchomości to element procesu ustalania warunków współpracy. Agent świadczy usługę, a cena tej usługi, choć często podana jako standardowa stawka w cenniku, podlega regułom rynkowym i indywidualnym ustaleniom. Nic nie stoi na przeszkodzie, by rozmawiać o jej wysokości.
Skuteczność negocjacji zależy jednak od wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest wspomniany wcześniej stan rynku. W rynku sprzedającego, gdzie nieruchomości znikają błyskawicznie, agent ma silną pozycję i może być niechętny do ustępstw.
Jego argument jest prosty: "Mogę sprzedać Pani/Panu nieruchomość szybko i za dobrą cenę nawet przy standardowej stawce, dlaczego mam z niej rezygnować?". Tutaj nasze pole manewru jest ograniczone.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku kupującego lub w przypadku nieruchomości trudnej do sprzedania – np. o nietypowej lokalizacji, wymagającej remontu czy z nieuregulowanym stanem prawnym. Agent może być skłonny obniżyć prowizję, by w ogóle przyjąć zlecenie i podjąć się wymagającego zadania. To jego "cena za trud" i akceptacja ryzyka dłuższego procesu lub mniejszego prawdopodobieństwa sukcesu.
Wartość nieruchomości również ma znaczenie przy negocjacjach ile bierze pośrednik za usługę. Jak widzieliśmy na przykładzie, przy bardzo drogich nieruchomościach nominalna kwota prowizji jest wysoka nawet przy niższym procencie. Klient z nieruchomością za kilka milionów złotych może mieć większą siłę przetargową, argumentując, że 2% od tej kwoty to i tak znaczące wynagrodzenie dla agenta.
Kluczem do udanej negocjacji jest argumentacja oparta na faktach i realnych oczekiwaniach. Zamiast mówić po prostu "Chcę niższą prowizję", warto przedstawić argumenty: "Moja nieruchomość jest w świetnej lokalizacji i stanie, powinna sprzedać się szybko przy minimalnym nakładzie marketingowym. Czy w związku z tym istnieje możliwość obniżenia stawki?".
Albo: "Mam bardzo sprecyzowane oczekiwania co do wynajmu i jestem pewien, że szybko zaakceptuję odpowiedniego kandydata – to skróci Państwa czas pracy. Czy możemy rozważyć nieco niższe wynagrodzenie za wynajem?".
Trzeba też pamiętać, że agent ma swoje koszty i oczekiwania co do zysku. Agresywna negocjacja "do kości", skupiająca się tylko na jak najniższej kwocie, może być postrzegana negatywnie i zniechęcić dobrego agenta do podjęcia współpracy lub sprawić, że podejmie ją, ale z mniejszym zaangażowaniem, minimalizując swoje wydatki na marketing.
Dobry agent wie, ile warta jest jego praca i odmówi, jeśli poczuje, że oczekiwania klienta są nierealistyczne lub nie docenia on wartości oferowanej usługi. Z tej perspektywy, nadmierna agresywność w negocjacjach bywa krótkowzroczna – możemy stracić szansę na współpracę z najlepszym specjalistą, który faktycznie pomoże nam zrealizować cel szybko i korzystnie.
Czasem agent nie może znacząco obniżyć stawki procentowej z powodu wewnętrznych regulaminów agencji, z którą współpracuje. Jednak nawet wtedy warto pytać o inne możliwości ustępstw – np. włączenie kosztów profesjonalnej sesji zdjęciowej w cenę prowizji (bez dodatkowych opłat), szerszy zakres działań marketingowych, czy skrócenie okresu obowiązywania umowy przy zachowaniu ekskluzywności.
Negocjując wysokość prowizji pośrednika, warto przedstawić argumenty związane z zakresem oferty lub naszymi konkretnymi potrzebami. Może oferujemy do sprzedaży unikalną nieruchomość, która zainteresuje specyficznego klienta, co upraszcza agentowi proces "masowego" marketingu?
Może planujemy sprzedać lub wynająć więcej niż jedną nieruchomość przez tego samego agenta, co daje pole do negocjacji rabatu lojalnościowego? Warto przedstawić swoją sytuację jako korzystną dla agenta.
Studium przypadku z życia wzięte: Klient A nalegał na minimalną możliwą prowizję, powiedzmy 1.5%. Agent zgodził się, ale świadczył tylko podstawowe usługi – dodanie ogłoszenia na portal, kilka zdjęć z telefonu. Nieruchomość sprzedawała się pół roku. Klient B zgodził się na standardowe 3%, ale agencja zainwestowała w profesjonalną sesję zdjęciową, wirtualny spacer, płatne kampanie reklamowe, dni otwarte. Nieruchomość sprzedała się w miesiąc za cenę wyższą od oczekiwanej. Czy niższa prowizja naprawdę była korzystniejsza?
Ważne jest, aby podczas negocjacji systemu wynagradzania nie zapominać, że obie strony powinny czuć się komfortowo z zawartą umową. Agent musi czuć, że jego praca jest odpowiednio wyceniona, aby był zmotywowany do działania, a klient musi rozumieć, za co płaci i jaka wartość stoi za kwotą prowizji.
Dialog, przejrzystość i skupienie na wartości usługi, a nie tylko na koszcie, to klucz do pomyślnego zakończenia negocjacji i satysfakcjonującej współpracy.